Dlaczego ziewam?

-

 

Obraz andriish22 z Pixabay 

Czynność, która jest najczęściej kojarzona ze zmęczeniem i nudą. Zjawisko tak powszechne, a jednocześnie nieznane. Pomimo tego, że na przestrzeni lat przeprowadzono wiele badań dotyczących ziewania, to ciągle pozostaje wiele niewiadomych. 

Jak to tak naprawdę działa?

Ziewanie jest bardzo starym zjawiskiem. Z obserwacji wywnioskowano, że 90% wszelakich ziewań ssaków występuje w stanie spoczynku, gdzie pozostałe 10% jest wywoływane przez bodziec społeczny lub emocjonalny. Jednak jak to wygląda z biologicznego punktu widzenia?
Uznano, że liczne neuroprzekaźniki, neuropeptydy i hormony są zamieszane w to zjawisko. Pewne substancje neuroendokrynne (m.in. hormony) ułatwiają zachodzenie tego procesu, gdy inne je hamują. Inne substancje takie jak dopamina, glutaminian, oksytocyna wywołują ziewanie za pomocą komórek nerwowych.

Czy naprawdę jest ono zaraźliwe?

Tak, jest zaraźliwe. Wystarczy sama myśl o tym zjawisku, by wywołać u nas ziewanie.
Zobaczenie lub usłyszenie jak inna osoba ziewa, aktywuje obszar naszego mózgu, który jest związany z empatią i komunikacją. Badania mówią nam, że opisywany proces pełni rolę społeczną w naszym życiu i w życiu innych ssaków.

Ziewanie oznaką znudzenia?

W natrafionym przeze mnie badaniu natrafiłam na pewną ciekawą hipotezę. Według Andrew C. Gallup i  Gordon G. Gallup Jr. (Yawning as an Evolved Brain Cooling Mechanism (albany.edu)) ziewanie jest pewnym promowaniem zachowania czujności wśród innych. Badacze sądzą, że opisywany proces jest odzwierciedleniem mechanizmu, który odpowiada za utrzymanie uwagi.

Źródła:
Andrew C. Gallup, Gordon G. Gallup Jr. "Yawning as a Brain Cooling Mechanism: Nasal Breathing and Forehead Cooling Diminish the Incidence of Contagious Yawning" (Yawning as an Evolved Brain Cooling Mechanism (albany.edu))
Adrian G. Guggisberga, Johannes Mathis, Armin Schnider, Christian W. Hess "Why do we yawn?" (https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0149763410000825)

Komentarze

  1. Morsvinek20 marca 2022 13:19

    Milutko że można zgłębić ten temat ziewałem aż, odczytania i to nie dlatego że nudny temat a dlatego że ziewanie jest zaraźliwe.
    Czekam na więcej tego typu blogów

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czemu się stresuję?

-
Obraz
Obraz  Jan Vašek  z  Pixabay   Ścisk w żołądku, drżenie  dłoni, budzący się niepokój i wzrastająca drażliwość. Ach, stres. Kto nigdy go nie poczuł niech pierwszy rzuci kamieniem. Każdy z nas go doświadczył i może doświadcza na co dzień, ale czy każda z jego ofiar wie z czym się mierzy?  Czym tak naprawdę jest stres? Hans Seyle w 1976 zdefiniował stres jako "reakcja organizmu na  wymagania, niezależnie od tego, czy zostały one spowodowane lub skutkują przyjemnymi, czy też nieprzyjemnymi wydarzeniami". Z biologicznego punktu widzenia, stres  to reakcja organizmu, podczas której na człowieka działają hormony adrenaliny, noradrenaliny i kortyzolu. Wzbudzają one u człowieka reakcję "walcz lub uciekaj". Dwa pierwsze hormony odpowiadają za pobudzenie organizmu do działania. Powodują przyspieszenie tętna, przepływu krwi, oddechu i zatrzymanie procesu trawienia. Nie wywierają na człowieka negatywnego wpływu. Inaczej jest jednak z kortyzolem, tzw. hormonem stresu. Jego długot
Czytaj więcej

Co ja tutaj robię?

-
W obecnych czasach praktycznie każdy z nas googluje prawdopodobne objawy chorób lub zachowania naszego organizmu, które w pierwszej chwili mogą wydawać się dla nas nienormalne. Internet stanowi dla nas łatwo dostępne źródło informacji. Poniekąd jest to dla nas wielkim ułatwieniem, w niektórych sytuacjach może uspokoić człowieka, że jego częste bóle głowy nie są objawem śmiertelnej choroby, tylko reakcją na stres. Jednak prawda jest taka, że człowiek sprawdzając w wyszukiwarce poszczególne reakcje organizmu momentami niczego się nie dowie, bo to badania są napisane za ciężkim językiem lub biologiczny bełkot nie jest jego silną stroną. I tutaj przychodzę ja, w srebrnej zbroi, której celem będzie wytłumaczenie tego momentami niepotrzebnego bełkotu!   
Czytaj więcej